poniedziałek, 24 października 2011

+ SKROMNIE, ALE PIĘKNIE

Na ten rok prace przy kaplicy już też powoli dobiegają końca. Ola i Szymon – wolontariusze - już odlecieli. Ostał się tylko Łukasz. Dokończył, co do dokończenia było i w sobotę też wyleciał do Polski. Zostaliśmy tylko my, czyli kamczacka wspólnota: Ks. Krzysztof, Ks. Jan, my szczęśliwe felicjanki i Reszta Izraela, czyli nasi parafianie. Witaj kochane szare życie, w którym tyle piękna i łask:).
Choć nasza kaplica nadal jest skromna i mała to i tak jest piękna, bo jest w niej Jezus w Najświętszym Sakramencie. Czy może być większe Bogactwo i Skarb?




Kaplica dotychczas z zewnątrz wyglądała tak






Szef, czyli Łukasz na budowie.






I już mamy nową, wyższą wieżę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz